Badanie i Raport - Przejrzystość Administracji Rządowej
Badanie Przejrzystości Administracji Rządowej 2009 zostało przeprowadzone przez Akademię Liderów Innowacji i Przedsiębiorczości na zlecenie Centrum Monitoringu Wolności Prasy.
Nie ma demokracji i przedsiębiorczości bez informacji i wolności słowa. Prawo do informacji publicznej ma fundamentalne znaczenie dla sytuacji prawnej jednostki, ponieważ pozwala jej na określenie własnej sytuacji prawnej oraz faktycznej.
Posiadając informację jednostka może w sposób skuteczny bronić swoich praw oraz kontrolować instytucje posiadające władzę sądowniczą, administracyjną oraz ustawodawczą.
Prawo do informacji stanowi jeden z filarów funkcjonowania współczesnej demokracji i jest warunkiem przejrzystego, podlegającego kontroli obywateli, państwa. Prawo do informacji publicznej w Polsce zostało zawarte w art.61 Konstytucji, a jego realizację reguluje Ustawa o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 roku.
Tymczasem urzędnicy proszeni o podanie powszechnie dostępnej w teorii informacji publicznej albo nie wiedzą, czy mogą jej udzielić albo udzielić jej nie chcą. Bardzo często są też zdziwieni, że zwykły obywatel chce coś wiedzieć. Stąd nagminne przypadki przepytywania interesanta o dane osobowe, miejsce zatrudnienia, zawód itp., a także celowość uzyskania dostępu do informacji. Taki smutny obraz wyłania się z Raportu z Badania Przejrzystości Administracji Rządowej 2009 przygotowanego przez Fundację dr Federa na zlecenie Centrum Monitoringu Wolności Prasy.
Badania były prowadzone przez rok w ministerstwach i urzędach wojewódzkich. Badanie miało sprawdzić:
- Dostępność do informacji publicznej na wniosek
- Rzetelność BIP
- Procedury dostępu do informacji publicznej
- Zakres i formę odmów dostępu
- Jak udzielana jest informacja w dominium
- Jak udzielana jest informacja o zarządzaniu mieniem i długami publicznymi
Ankieterzy próbowali zdobyć informacje w czasie osobistych wizyt, również telefonicznie i korespondencyjnie. To, o co pytali nie było objęte tajemnica a w wielu przypadkach wręcz znajdowało się na stronach Biuletynu Informacji Publicznej (teleinformatyczny publikator urzędowy). Pomimo tego w wielu przypadkach urzędnicy, albo nie potrafili udzielić informacji, albo w różny sposób usiłowali zbyć interesantów. „Powszechnie jest wielokrotne odsyłanie interesanta do kolejnych departamentów, pod następne numery telefonów. W trakcie wizyty osobistej w urzędzie czy ministerstwie zdarza się to średnio 3,5 razy, w trakcie rozmowy telefonicznej – średnio 2 razy” – można przeczytać w Raporcie.
Według autorów Raportu nie wiadomo w praktyce, kto w danym urzędzie ma udzielać informacji interesantowi czy wnioskodawcy. Powszechnie obowiązuje też „kultura tajności” – powoływanie się na „poufność” informacji i odsyłanie do innej osoby. Za sztandarową wręcz można uznać sytuację z Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, kiedy to interesant po długiej procedurze chodzenia od drzwi do drzwi dotarł w końcu do urzędnika zajmującego się między innymi informacją publiczną. Początkowo poprosił on interesanta o pisemny wniosek, ale na wszelki wypadek włączył komputer i połączył się ze stroną BIP Urzędu. Okazało się, że na pięć pytań, aż cztery odpowiedzi znajdowały się na tej stronie.
Nagminnie urzędnicy pytają o dane interesanta, nagminnie żądają również wystąpienia na piśmie z wnioskiem o udzielenie informacji, mimo iż Ustawa o dostępie do informacji publicznej nakazuje publikować w BIP i udzielać informacji „niezwłocznie”. Drastycznym przykładem niestosowania przepisów Ustawy jest wizyta interesanta w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim, gdzie dyrektor wydziału (zajmującego się m.in. udostępnianiem informacji publicznej) najpierw przepytał szczegółowo interesanta o dane osobowe, miejsce zatrudnienia i zawód, a następnie zażądał pisemnego wniosku z podpisem elektronicznym lub poświadczonym urzędowo.
„Zebrane dane pozwoliły na sformułowanie wniosku, że praktyczna realizacja prawa dostępu do informacji publicznej w Polsce wciąż napotyka na poważne problemy.
Dodatkową kwestia jest bardzo niski stopień przygotowania administracji rządowej do wykorzystywania istniejących już narzędzi internetowych w postaci BIP” – podsumowują autorzy Raportu. I dodają: Jest to szczególnie alarmujące w kontekście planów rządowych wprowadzenia od stycznia 2010 roku e-administracji w Polsce”.
Raport liczący łącznie 139 stron zawiera opisy smutnej prawdy, czasami sensacyjnych, zabawnych i śmiesznych sytuacji „wydobywania informacji publicznej od urzędników”.
Raport za badania został zaprezentowanych podczas Debaty „ Ściśle tajne”, która odbyła się 26 stycznia 2009 roku o godzinie 12.00 w Domu Dziennikarza, przy ulicy Foksal 3/5 w Warszawie. W debacie udział wzięli:
- prof. Michał Kulesza, Rada Konsultacyjna CMWP
- dr Bogusław Feder, Akademia Liderów Innowacji i Przedsiębiorczości
- Krzysztof Izdebski, Pozarządowe Centrum Dostępu do Informacji Publicznej
- Przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Spotkanie poprowadził Wiktor Świetlik – DYREKTOR Centrum Monitoringu Wolności Prasy.
Więcej Informacji Centrum Monitoringu Wolności Prasy
Raport i Badanie Administracji Rządowej
Czy wiesz, że aż 96% mikro firm zapewnia 75% wszystkich wpływów z podatków i wytwarza 51% zysku gospodarki kraju?
A tylko niewielkiej liczbie udaje się utrzymać na rynku dłużej niż rok bez dostatecznej wiedzy i znajomości przepisów.
A czy wiesz, że...
Ty też możesz coś zrobić, abyśmy mogli dalej działać i skutecznie Cię wspierać?
KRS 0000318482
Przejdź do Twój e-PIT